Etihad chce iść na giełdę

Etihad Airways chcą wejść na giełdę już w tym roku i mają na celu pozyskanie zarówno krajowych, jak i międzynarodowych inwestorów – informuje agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródła blisko związane ze sprawą. Debiut na giełdzie miałby nastąpić jeszcze w pierwszym kwartale 2025 roku. Obecnie pełnym właścicielem linii lotniczych z Abu Zabi jest państwowy fundusz majątkowy ADQ.

Fundusz został założony w 2018 roku jako stosunkowo mało znany podmiot państwowy, wówczas znany jako ADDH. Od czasu zmiany nazwy przed pięcioma laty, fundusz stał się jednym z głównych globalnych inwestorów. Od 2023 roku podmiot znajduje się w pierwszej dziesiątce państwowych funduszy majątkowych na świecie pod względem wolumenu inwestycji.

Chęć debiut na giełdzie Etihad Airways nie może zaskakiwać, zwłaszcza jeśli pod rozwagę weźmie się ostatnie wyniki operacyjno-finansowe. Narodowy operator lotniczy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich jest na fali wznoszącej. Hossa trwa już kilka lat, a znaczny na nią wpływ ma pomyślnie zakończony proces restrukturyzacji. Działalność w roku 2024, w którym przewiezione zostało 18,5 miliona pasażerów, pozwoliła Etihadowi wygenerować „najwyższy w historii” roczny zysk netto, który wyniósł 476 milionów dolarów amerykańskich.

Jeśli Etihadowi uda się rzeczywiście wejść na giełdę, to przewoźnik z Abu Zabi będzie pierwszym operatorem lotncizym z Zatoki Perskiej vel Arabskiej, który dokonał takiej sztuki od 17 lat. W 2008 roku na giełdę weszły kuwejckie linie Jazeera, które sezonowo obecne są w krakowskim porcie lotniczym, dla którego zatokowe destynacje stały się kluczowe dla prowadzonego biznesu.

Jak informuje agencja Reutera, wejście na giełdę rozważają linie lotnicze flynas, które złożyły wniosek do Urzędu Lotnictwa Cywilnego o wykonywanie lotów do Balic, oraz Qatar Airways. Pierwsze oferowanie publiczne (IPO) saudyjskiego operatora miałoby się wydarzyć jeszcze w tym roku, podczas gdy katarski operator zamierza zadebiutować na giełdzie pod koniec dekady.